Zbigniew Wodecki skończył właśnie 65 lat, i wyznał na łamach Super Ekspresu, że nie stronił od używek. Jak się okazuje, Wodecki próbował już kokainy, po której nic mu się nie stało, bo nie czuł żadnego działania, oraz palił też marihuanę, ale ostatecznie z niej zrezygnował, bo za bardzo go po niej suszył. Jest on też sprzymierzeńcem legalizacji i uważa, że powinno się zwracać większą uwagę na osoby, które ze względu na swój nałóg alkoholowy sięgają nawet po denaturat, zamiast zajmować się marihuaną.
Możesz również polubić
W Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, gdzie konopie indyjskie mogą być legalnie sprzedawane i konsumowane, stopniowo są dopracowywane szczegóły przepisów. Na przykład produkty […]
Badania zaprzeczają dotychczasowej wymowności badań poziomu THC oraz CBD. W scenie cannabisowej konsumenci oraz pacjenci cieszą się z przeróżnych odmian i wariacji […]
Cel: Maroko. Plan: Setki kilometrów przejechanych na quadach. Darek „Honda Foreman” opowiada o swojej podróży z Marcinem „Yamaha Grizzly” po Maroku. Maroko […]
Jakie produkty CBD są obecnie najbardziej popularne? Jakie kryteria spożywania są decydujące dla konsumentów? Pytania te chciały wyjaśnić uWeed, największa szwajcarska platforma […]