Zbigniew Wodecki skończył właśnie 65 lat, i wyznał na łamach Super Ekspresu, że nie stronił od używek. Jak się okazuje, Wodecki próbował już kokainy, po której nic mu się nie stało, bo nie czuł żadnego działania, oraz palił też marihuanę, ale ostatecznie z niej zrezygnował, bo za bardzo go po niej suszył. Jest on też sprzymierzeńcem legalizacji i uważa, że powinno się zwracać większą uwagę na osoby, które ze względu na swój nałóg alkoholowy sięgają nawet po denaturat, zamiast zajmować się marihuaną.
Możesz również polubić
SLD nie może pochwalić się dobrą passą. Wydaje się, że ta lewicowa partia do tego stopnia utraciła kontakt z rzeczywistością, że postanowiła […]
W procesie przeciwko właścicielowi sklepu z produktami z CBD „Hanfbar”, oskarżonego o nielegalny handel narkotykami, Sąd Okręgowy w Braunschweigu wydał wyrok: Marcel […]
Obecnie istnieje wiele różnych badań nad znanym kannabinoidem, jakim jest kanabidiol – w skrócie CBD. Ta niepsychoaktywna substancja zawarta w roślinie konopi […]
Jak podają dane Bloomberga, większość firm opierających swój biznes na legalnej marihuanie, które są notowane na amerykańskiej giełdzie w ciągu pierwszego półrocza […]