Zbigniew Wodecki skończył właśnie 65 lat, i wyznał na łamach Super Ekspresu, że nie stronił od używek. Jak się okazuje, Wodecki próbował już kokainy, po której nic mu się nie stało, bo nie czuł żadnego działania, oraz palił też marihuanę, ale ostatecznie z niej zrezygnował, bo za bardzo go po niej suszył. Jest on też sprzymierzeńcem legalizacji i uważa, że powinno się zwracać większą uwagę na osoby, które ze względu na swój nałóg alkoholowy sięgają nawet po denaturat, zamiast zajmować się marihuaną.
Możesz również polubić
Pomysł zakupów z samochodu narodził się oczywiście dzięki fast foodowej sieci McDonald’s i po raz pierwszy został wprowadzony i przetestowany w 1975 […]
W przyszłym roku wygasa zmiana strategii antynarkotykowej w Irlandii, dlatego też szacuje się, że pierwszym krokiem tamtejszego ministra ds. strategii narkotykowej Aodhana […]
Po tym, jak w Austrii opublikowano nowy projekt ustawy antynarkotykowej (SVO), przez który omal nie zakazano by wszystkich produktów z CBD doszło […]
W tureckim mieście Çatalhöyük 120 archeologów z 22 krajów odkryli pierwsze na świecie tkaniny z konopi, pochodzące sprzed 9000 lat, którymi owinięte […]