Jak pokazuje przykład pewnej dziewczyny Kristen, która cierpiała na wiele dolegliwości, między innymi częste infekcje gardła i dróg moczowych, liczne alergie, które uniemożliwiały jej normalny kontakt z światem zewnętrznym, endometriozę i toczeń rumieniowaty.
Była ona zmuszona przyjmować sterydy, antybiotyki, a nawet leki antydepresyjne, jednak oprócz wielu skutków ubocznych, jak przybranie na wadze oraz niedobory odporności i liczne alergie, nie zaznała żadnej poprawy stanu zdrowia.
Po wielu poszukiwaniach informacji w internecie, Kristen postanowiła spróbować marihuany. Ku jej zdziwieniu, objawy uległy znacznej poprawie. Zaczęła więc terapię na własną rękę. Codziennie paliła około 1/4 uncji marihuany z dodatkiem haszyszu, ponadto spożywała też marihuanę wraz z tłustymi produktami spożywczymi, jak jogurt czy mleko.