Przykład Chorwacji pokazuje, że w tym kraju rząd jest wrażliwy na cierpienie i krzywdę swoich podwładnych. Dyskusje na temat legalizacji medycznej marihuany rozpoczęto tam po tym, jak w małej wiosce nieopodal Rijeki zatrzymano mężczyznę uprawiającego marihuanę, który cierpiał na stwardnienie rozsiane. Policja znalazła u niego w domu 20kg marihuany, które miały służyć produkcji oleju łagodzącego objawy jego choroby.
Inni pacjenci oraz lekarze wzięli przykład z jego przypadku i postanowili wszcząć debatę nad legalizacją medycznej marihuany, z której olej był dotychczas dostępny na czarnym rynku w cenie 300-600 euro za 10g.
Dzięki legalizacji Chorwacja dołącza do takich krajów, jak Portugalia, Czechy, Hiszpania czy Holandia, jednak Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że uprawa konopi indyjskich w domu nadal będzie nielegalna i medyczną marihuanę będzie można otrzymać jedynie poprzez wypisaną przez lekarza receptę.