Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine dokonali odkrycia, odnośnie “hormonu miłości”, czyli oksytocyny. Jak się okazuje, oksytocyna wzmacnia interakcje społeczne powodując uwalnianie przez mózg anandamidu, czyli tzw. “cząsteczki szczęścia”. Ten z kolei stymuluje receptory cannabinoidowe w naszym mózgu w taki sam sposób, jak dzieje się to w przypadku spożycia marihuany. Zatem gdyby wszyscy palili marihuanę, świat byłby o wiele bardziej przyjazny.
Możesz również polubić
Dirk Schäffer jest konsultantem ds. narkotyków w Deutsche Aidshilfe, czyli niemieckiej pomocy dla osób chorych na AIDS. Krytykuje on fakt, że konsumenci […]
Hodowcy marihuany na wielką skalę to nie zawsze członkowie gangów narkotykowych liczących na łatwy zarobek. Pokazuje to przypadek 37-letniego mężczyzny, który uprawiał […]
Od 10 marca 2017 roku w całych Niemczech obowiązuje ustawa o legalizacji medycznej marihuany, która umożliwia tysiącom pacjentów korzystanie z nowego leku […]
Archeolodzy wciąż znajdują dowody na to, że ludzie już tysiące lat temu używali marihuany – na przykład poprzez pozostałości na starożytnych naczyniach […]